Bardzo dobry film w klimacie charakterystycznym dla dramatów kostiumowych z lat 50. Jak każde dzieło tamtego okresu ma wiele przekłamań i ułatwień, by fabuła była bardziej przystępna. Widać wielki rozmach, przepych w scenografii i kostiumach (choć niezgodnych z prawdą m.in. stroje minojskie z epoki brązu). Ponadto główna bohaterka pokazana jest jako ofiara swej matki, a zarazem postać tragiczna - przez taniec chciała uwolnić Jana Chrzciciela a doprowadziła do jego śmierci. W Polsce jest to produkcja mało znana w przeciwieństwie do porównywalnej ''Tuniki'', ale godna jej pod wieloma względami. Występuje tu niemal identyczna postać rzymskiego bohatera, jednak w tym wypadku Klaudiusz jest już od początku nawrócony.
Polecam ''Salome'' fanom tego rodzaju kina.