warto zobaczyc ten film ze wzgledu na swietna gre aktorska: kerr, niven, lancaster, hayworth, hiller. szkoda, ze taki zespol dostal taki slaby material. tak po prawdzie to nikt z wyzej wymienionych nie dostal okazji do stworzenia wielowarstwowej kreacji. poprostu swietnie poradzili sobie z materialem, ktory dostali. tylko tyle.
"szkoda, ze taki zespol dostal taki slaby material" - no coz, scenariusz byl napisany na podstawie sztuki Terrence'a Rattigana a byl to raczej niezly dramaturg cieszacy sie spora popularnoscia wsrod filmowcow.
Scenariusz jest wprawdzie odrobine staroswiecki, niemniej nie jest to slaby material. Z kiepskiego tekstu niewiele wyciagneliby nawet tak dobrzy aktorzy jak Lancaster, Kerr czy Hayworth.